Nie wiesz wszystkiego. Nie oceniaj niczego.
Kiedy ktoś wstawia zdjęcie na Facebook czy Instagram, od razu pojawiają się eksperci od wyglądu, diety, mody... Kiedy ktoś wyraził swoją opinię np. sytuacji przedstawionej w poście, znajdują się eksperci od gramatyki, talentu, moralności... Łatwo jest pluć komuś w twarz siedząc za ekranem telefonu czy komputera. Internet stał się miejscem sądu publicznego. Jednak nie tylko. Codziennie mijamy ludzi- w pracy, na ulicy, w sklepie, w szkole. Widzimy ich twarze, ubrania, sylwetki. Słyszymy ich słowa albo dostrzegamy milczenie. I bardzo często — niemal odruchowo — wystawiamy im w głowie ocenę. Patrzysz i od razu w głowie pojawia się jakaś myśl. „Zaniedbana”. „Gruba”. „Leniwa”. „Nieogarnięty”. „Ale dziwak.”„Co ona ma na sobie?”. „Gruby, pewnie żre chipsy całymi dniami.” Nie oszukujmy się — każdy czasem tak robi. Ale prawda jest taka, że nie masz pojęcia, jaka historia stoi za tą osobą. A czasem za tym, co widzisz, kryje się dużo więcej, niż możesz sobie wyobrazić.
ZA TYM, CO NA ZEWNĄTRZ, CZĘSTO JEST COŚ, CZEGO NIE WIDAĆ!
- Ta dziewczyna z klasy, która nie maluje się tak jak koleżanki, nie wrzuca idealnych zdjęć na Instagrama, z którą nikt nie chce siedzieć, bo "dziwnie się ubiera", bo jest „Nieogarnięta”. Nikt nie wie, że zmaga się z depresją, że rano musi walczyć sama ze sobą, by w ogóle wstać z łóżka i wyjść z domu. Może w domu jest tak źle, że szkoła to jedyne miejsce, gdzie próbuje być sobą.
- Ten chłopak, z którego śmieją się, że "Życiowa łamaga". Może właśnie przeżywa rozwód rodziców. Może w nocy nie śpi, bo martwi się o młodszą siostrę, której nikt nie zauważa.
- A ta dziewczyna, o której mówią "Gruba", "Wieloryb", "Żarłok" i rzucają głupie teksty? Nikt nie wie, że mimo diet, ćwiczeń i wizyt u wielu specjalistów jej waga się nie zmienia, bo zmaga się z chorobą, o której nie chce nikomu mówić. Nikt nie widzi, ile razy płakała przez komentarze w sieci. Ile razy słyszała „weź się za siebie”, nie wiedząc już, co jeszcze mogłaby zrobić. Nikt nie widzi, jak codziennie musi zbierać w sobie siłę, by wyjść z domu i zmierzyć się z kolejnym spojrzeniem pełnym pogardy. Podejmuje decyzję o operacji bariatrycznej — nie z próżności, lecz dla zdrowia i psychicznej równowagi. A i tak słyszy: „Nie trzeba było tyle żreć”. Nikt nie zdaje sobie sprawy, jak trudna i długa jest droga do takiej decyzji, ile wymaga badań, przygotowań, psychicznej siły i późniejszych wyrzeczeń.
- Wyobraź sobie kobietę- zawsze w tych samych, spranych ubraniach, nigdy nie pije wspólnie kawy, nie chodzi na firmowe wyjścia. Łatwo pomyśleć: „Pewnie jej nie zależy”, „jest dziwna”, „Nie dba o siebie”. Tylko że nikt nie wie, że to matka czwórki dzieci, która miała odwagę odejść od przemocowego męża. Że codziennie walczy, by zapewnić swoim dzieciom dom i bezpieczeństwo. Pracuje na dwa etaty, nocami dorabia zdalnie. Jedno z jej dzieci wymaga kosztownego leczenia. A ona sama od lat nie miała dnia dla siebie. I choć czasem jest wykończona, nie poddaje się — bo nie ma innego wyboru.
- Albo chłopak, który nie chodzi na siłownię i nie nagrywa filmików z treningów. Dla innych — „mięczak”. Nikt nie wie, że od dziecka zmaga się z chorobą serca albo że w domu codziennie patrzy na kłótnie rodziców i nie ma siły na udawanie przed światem.
ZANIM OCENISZ — ZASTANÓW SIĘ. ZANIM SKOMENTUJESZ — POMYŚL.
Łatwo jest spojrzeć na kogoś i wydać wyrok. Trudniej zrozumieć, co ten człowiek przeżywa i z czym musi się zmagać każdego dnia. Czasem Twój żart, złośliwa uwaga, szyderczy śmiech mogą być dla kogoś kroplą, która przeleje czarę. Bo nigdy nie wiemy, z czym ktoś walczy, zanim założy rano plecak, wyjdzie na ulicę i pójdzie do szkoły. Albo zanim wejdzie do pracy, do sklepu, do autobusu. Czasem jedno słowo potrafi dobić. Ale też jedno dobre słowo potrafi dać komuś siłę, żeby nie poddać się kolejnego dnia. Nie musisz znać każdej historii. Wystarczy, że przestaniesz oceniać. Zamiast osądzać — zaakceptujesz. Zamiast wytykać palcem — pomyślisz, co możesz zrobić dobrego.
Bo prawda jest taka, że nikt nie chce być oceniany. Nikt nie lubi, gdy ktoś wbija mu w plecy szpilki, nie znając jego życia. Każdy z nas ma swoje gorsze dni, swoje lęki, swoje słabości. Tylko nie wszyscy o tym mówią. Ty też masz coś, czego nie pokazujesz innym. I wiesz, jak to boli, kiedy ktoś ocenia Cię po jednym zdjęciu, jednej sytuacji, jednym błędzie.
Dlatego zamiast rzucać komentarzami za plecami, zatrzymaj się na chwilę. Pomyśl, że ta osoba, którą dziś wyśmiałeś, może właśnie walczy o siebie bardziej, niż Ty kiedykolwiek musiałeś. Czasem to tylko uśmiech. Czasem brak komentarza. Czasem zwyczajne „jak się masz?”. To ma znaczenie. Ilu z Was pomyślało choć raz: „Niech się nie żali, każdy ma problemy”. Prawda. Ale to nie daje nam prawa, by kogoś oceniać, wyśmiewać czy ranić tylko dlatego, że nie wygląda albo nie zachowuje się tak, jak sobie wymyśliliśmy.
NIE WIESZ WSZYSTKIEGO. NIE OCENIAJ NICZEGO!
B.M.